Porównanie: a100-a200-a700
http://img211.imageshack.us/img211/2200/dsc01021ip7.jpg
Tekst pisany przez Lajama, pod okiem cenzurki krisusnia. Fotki zrobione wspólnymi siłami. Zapraszam do lektury
Sponsorami relacji/opowiadania jesteśmy my sami. Chcemy je po naszemu porównać jako, że oboje będąc posiadaczami ASTO, a po zakupie przez Krisa A200 i przeze mnie A700 możemy śmiało pokusić się o wrażenia.
Tak oto przed nami postawiliśmy 3 puszki.
Pierwszą lustrzankę Sony ze znaczkiem http://klubkm.pl/forum/images/smilies/salpha.gif w ogóle, pierwszą lustrzankę z matrycą CMOS i pierwszy model jak ja (Lajam) to określam tzw. „nowej linii”.
http://img177.imageshack.us/img177/3732/dsc01001wu8.jpg
Zaczniemy od tego co się zawsze robi czyli od wzięcia aparatu do łapki – aparaty macamy bez gripów! Oceniamy na razie tylko pierwsze wrażenie. Zdecydowanie najlepiej w ręce leży A700. Trudno się temu dziwić bo A700 niemal w całości sklonowano ergonomię doskonałej przecież pod tym względem D7D. Poza tym aparat jest zdecydowanie większy od swoich mniejszych sióstr http://klubkm.pl/forum/images/smilies/salpha.gif
Porównując A100 i A200 moim zdaniem A100 jest bardziej przyjazna, przynajmniej dla moich dłoni. Jest miejsce na kciuk, aparat trzyma się pewnie. A200 zaś, ma dość dziwnie rozwiązane miejsce, w którym opiera się kciuk – i przyznam, że w kwestii „macania body” A200 zajmuje w mojej ocenie ostatnie miejsce. Tu kris potwierdza moją opinię.
Sytuacja zmienia się po dołączeniu do aparatu gripa. A200 z gripem to zupełnie inna bajka, komfort zwiększa się znacznie i obcowanie z tym aparatem to duża przyjemność. Zresztą sam grip daje dużą frajdę jako, że znalazły się na nim najważniejsze przyciski funkcyjne i kółko. Co ciekawe kółko i przyciski na gripie są ZNACZNIE lepiej zaprojektowane niż na body. Te dwa małe, płaskie guziczki i miniaturowe kółko w body mnie po prostu irytują. Dlaczego zrobili je tak dziwnie? Nie wiem. W A100 były zupełnie inne – normalne, wyczuwało się je intuicyjnie.
Różnicę można zobaczyć na zdjęciach poniżej:
http://img204.imageshack.us/img204/2103/slowsyncfq4.jpg
^a200 na górze, a100 na dole
http://img441.imageshack.us/img441/6641/slow2hz8.jpg
^a100 po lewej, a200 po prawej
GRIP
Do A100 nie ma i nie było dedykowanego gripa, na szczęście pojawili się producenci niezależni, w szczególności producent Dicaina. Dicain jest jak na zamiennik świetnie wykonany – fakturą plastiku świetnie komponuje się z tym w A100. Również niebywale poprawia komfort pracy, szczególnie z ciężkimi szkłami. Do tego z A200 jednak brakuje mu i to wiele. Przede wszystkim..nie ma żadnych innych guziczków oprócz spustu. Mi osobiście nawet nie brakuje kółka tak bardzo jak guziczka AEL. Kolejna sprawa to brak możliwości zainstalowania dodatkowej baterii w Dicainie. W sumie jest na to miejsce, ale rozwiązania konstrukcyjne aparatu chyba jednak nie pozwalają na korzystanie z dwóch baterii, tak jak to ma miejsce w A200 i A700. No ale jak pisałem tamte gripy to inna bajka. Bez względu na to, iż Dicain podłączany jest kabelkiem do gniazda zdalnego sterowania, jest to najlepszy grip do A100. Jest ładny, świetnie wykonany (guma jest lepsza niż w aparacie, nie odkleja się).
Cóż, o gripie do A700 za bardzo nie mogę nic napisać oprócz tego, że to chyba najlepszy grip jaki kiedykolwiek widziałem. Ma wszystko. Przyczepiłbym się tylko do nieco za nisko umieszczonego tylnego kółka...reszta jest fantastyczna. Jest mi bardzo żal, że nie udało mi się go dostać w promocji za 1zł.
http://img299.imageshack.us/img299/2555/dsc00986pg0.jpg
^ gripy (od lewej): a700, a200, a100(dicain)
http://img259.imageshack.us/img259/2156/dsc00969oa8.jpg
^ gripy zamontowane w body (od lewej): a700, a200, a100
http://img264.imageshack.us/img264/2457/dsc00979sh6.jpg
^ gripy zamontowane w body (od lewej): a700, a200, a100
Guzikologia
Patrząc na te 3 aparaty stwierdzam, że postęp rozwoju guzikologii idzie wraz z nowymi modelami. Guziczków pojawia się coraz więcej. Ale to dobrze ..porównując zmianę np. ISO czy WB w A100 i A200 – no jednak, z całym szacunkiem dla d5d będącej niejako „matką” A100, to w A200 dokonamy tych zmian dużo szybciej i wygodniej. W A700 jest jeszcze joystick który jest naprawdę fajny . Oczywiście trzeba się do niego przyzwyczaić, ale w miarę upływu czasu jest coraz lepiej. Jedyne co mnie irytuje w A700 to umiejscowienie przycisku korekty ekspozycji – trzeba mieć naprawdę długie paluchy, żeby dosięgnąć go bez problemu. Ale można to obejść joy’em.
http://img291.imageshack.us/img291/2391/3apsz7.jpg
^ a700, a200, a100
http://img502.imageshack.us/img502/270/dsc00975mm7.jpg
^ a700, a200, a100
Wizjerki – patrząc przez wizjer A100 i A200 właściwie trudno stwierdzić różnicę. A700 ma bardziej wypasiony – wizjer jest dość duży, w miarę jasny.
Lampy wbudowane.
A100 i A700 mają rozwiązane podobnie. Unoszą się wysoko, przy założonej lampie zewnętrznej niemożliwe jest podniesienie wbudowanej – czemu o tym wspomniałem? Bo tak się dzieje w A200. A w ogóle to trochę szkoda, że tak nisko się podnosi ta kukułeczka w A200, ale trudno...nie wymagajmy od aparatu za 888zł cudów.
http://img502.imageshack.us/img502/6421/3alfyun8.jpg
^ lampy wbudowane w: a700, a100, a200
Ekraniki i Menu
Na wszystkich LCD pięknie odbija się nos i fantastycznie się tłuszczą. Właściwie, żeby tego nie upaćkać to trzeba by mieć zupełnie matową i suchą skórę. Zajebiaszczy LCD występuje w A700. Jest po prostu piękny – nie bez powodu zwany Bravią - rozdzielczość i kolorki miodzik. Niemniej te w A200 i A100 nie są złe...na pewno bardziej energooszczędne. LCD w tych aparatach dość trudno porysować, szczególnie ten z A100, ale da się :] Najłatwiej o ryski na tym z A700 stąd zapewne dedykowane folie i plastikowe osłonki, które są „dość” drogie, a jak pokazują opinie ich użytkowników spełniają swoje zadanie dość marnie.
Od razu trzeba powiedzieć, że progresja w obsłudze wraz z nowszymi modelami jest znaczna i zasługuje na plus. Może i dla wielbicieli gałek (właściwie dlaczego gałka Przecież to jest obrotowe kółko) A100 wydaje się ładniejsza i bardziej „stylowa”, ale umówmy się - jednym palcem tego kółka wyboru ustawień (ISO, WB, Flash itp) się po prostu nie da swobodnie przekręcić, a co dopiero mówić o przyciśnięciu guzika fn w środku.
http://img294.imageshack.us/img294/5695/dsc00997km0.jpg
^ gałka/pokrętło a100,a200,a700
Oczywiście da się z tym żyć i do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale to co zrobili w A200 i A700 jest dla mnie znacznie bardziej „intuicyjne”. Ktoś tam kiedyś narzekał na trudno dostępną korekcję błysku w A200...sorry ale chyba nie mocował się z tym kółkiem w A100. O joyu w A700 już pisałem – jest świetny i w ogóle możliwość wyjęcia na guzik Custom wybranej funkcji to już jest wypas. Dzięki temu w A700 zmiana jakichkolwiek parametrów odbywa się błyskawicznie. Za sprawą zajebiaszczego ekraniku poruszanie się po menu A700 również jest najprzyjemniejsze – dobry kontrast sprawia, że nawet w słoneczny dzień wszystko widać.
Budowa zewnętrzna.
Plastik użyty do wykonania A100 jest bardzo dobry. Jest twardy, odporny na zarysowania i dopiero po około 2 latach intensywnego używania zaczyna się błyszczeć w miejscach najczęściej „dotykanych” . A200 zapewne wykonana jest z tego samego lub podobnego plastiku, jednak farba jaką został ona pokryta sprawia, że w dotyku powstaje mniej miłe wrażenie. Podobnym „czymś” pokryto metalową obudowę A700. Najbardziej irytuje mnie okolica bagnetu – po przejechaniu paznokciem pozostają takie białe ślady...te ślady nie są uciążliwe, bo schodzą łatwo, ale nie jest to przyjemne bo ma się wrażenie drobniuteńkiego piasku pod palcami. Ale to szczegół i nie ma się co przejmować bo np. w Canonie 350D jest tak samo z tymi „zadrapaniami” czyli problem nie jest osobliwą cechą alfów Farba ma jednak zaletę...dobrze się to trzyma i nie ślizga się w dłoniach (nawet w spoconych podczas fotografowania gołych dziewczyn ).
http://img441.imageshack.us/img441/534/rysdaae7.jpg
^ślady użytkowania okolic bagnetu - a700
Kiedyś, z braku sensownych argumentów, wyśmiewano plastikowość bagnetu A100 i A200. Jakoś po ponad 2 latach intensywnego używania ani Kross, ani ja nie stwierdziliśmy jakichś ubytków na bagnecie pomimo zakładania przeróżnych obiektywów, czasem ważących ponad 2 kg. Zresztą moja Tokina waży prawie 1,5 kg i jakoś mi bagnetu nie wyrwała. Jedyne, co to można stwierdzić, iż obiektywy zapinają się dużo łatwiej niż na początku (właściwie nie ma specjalnego oporu) i minimalnie wyczuwany jest mały luz przy poruszaniu na boki (obiektyw mimo to przylega ściśle do bagnetu). Zresztą sam bagnet jest wzmocniony kawałkiem metalu.
W A700 obiektywy siedzą ciasno i pewnie. Niektóre tak ciężko się zapinają, iż człowiek ma wrażenie, że zaraz porysuje to metalowe kółko.
Umiejscowienie przycisku podglądu ostrości w A100 i A700 jest dla mnie strasznie dziwne...niewygodne to ustrojstwo i tyle. Zresztą używanie tej funkcji wg mnie ma jakikolwiek sens po zmianie matówki na gruboziarnistą. Dlatego nie skręca nam kiszek i nie rozpaczamy, że w A200 wycięli tą funkcję.
Kolejna sprawa to zmiana trybu AF. O ile w A100 i A200 mamy tylko przełącznik AF/MF, a reszta jest zagrzebana w menu, to w A700 jest tego na wierzch wyjęte więcej i to w takiej postaci, że wołamy o pomstę do nieba. Już mniejszego kółeczka się zrobić nie dało. Szczęście, że można pod kciuka zaprogramować tryb MF, bo inaczej człowiek by się za każdym razem smucił sięgając do tego miniaturowego kółka. Bardzo mi się ono nie podoba.
Jako, że A700 jest bardziej zaawansowaną konstrukcją na zewnątrz znajdziemy fajne gniazdo do wyzwalania lamp studyjnych. Bardzo tego brakuje w setuni i dwusetuni, jeśli ktoś chce się bawić z lampkami. A700 oferuje także możliwość podłączenia kabelka i robienia zdjęć „przez komputer”, czyli odpalenie migawki za pomocą myszki i radowanie się obrazkiem od razu na ekranie komputera. Co jeszcze jest fajnego? Przede wszystkim drugie kółko nastaw z tyłu i świetny dostęp do zmiany pomiaru światła. Wszystko jest pod ręką. Należy też wspomnieć o podświetleniu AF czerwonym światłem, a nie jak w A100 i 200 za pomocą spawarki.
I jeszcze pilocik zdalnego sterowania, który zastępuje z powodzeniem kabelek przy wyzwalaniu migawki, do tego pozwala nam zaszpanować przy pokazie zdjęć z aparatu na telewizorze gdy siedząc wygodnie w fotelu możemy sobie te zdjęcia zmieniać, powiększać itp. Pilocik może służyć także jako obiekt do testowania obiektywów.
SSS
Super Steady Shot – kapitalna sprawa. Porównując tylko A100 i A700 stwierdzam, że siedemsetka pozwala na więcej – może to tylko złudzenie optyczne, ale jednak coś w tym jest, że trochę mniej poruszone te zdjęcia wychodzą. Ale czy to siła autosugestii czy też np. lepszej ergonomii, nie wiem. W każdym razie SSS fajnie mieć i to naprawdę działa i pomaga.
Klapanie lustrem
Znacząco różny jest dźwięk lustra w A100 i choćby w A200. Nie mówię już o A700. Krytykowany przez wielu odgłos wydawany przez setunię (zwany klapaniem klapy od śmietnika), zastąpiony został, jak my to nazywamy, „mlaskaniem”. Stwierdzamy, że przyjemne są te mlaski, dużo sympatyczniejsze i dyskretniejsze niż wcześniejsze klapanie klapy od śmietnika. Z tych trzech aparatów najfajniej mimo wszystko klapie dwusetunia.
Budowa wewnętrzna.
Uzupełnimy ten dział może jak nam juz te aparaty się kompletnie znudzą, zepsują, a ich naprawa będzie całkowicie nieopłacalna.
Wtedy gwarantowana będzie operacja dwusetunia i siedemsetka
Użytkowanie
Włączanie/wyłączanie w każdej alfie – lewy górny róg. Idzie się przyzwyczaić do tego rozwiązania, choć widziałem lepiej umiejscowione włączniki.
Szybkość włączenia jest podobna, właściwie to od przestawienia suwaczka w pozycję ON można już działać. Jest jednak jedno ALE. Czytałem już opinię, iż aparat przy włączeniu wydaje osobliwe (niepokojące szczególnie początkujących użytkowników) dźwięki – to silnik AF, który to MUSI przejechać skalę odległości w każdym obiektywie do nieskończoności zanim będzie można wykonać zdjęcie. Nie da się tego wyłączyć. Ten typ tak ma i koniec. Na szczęście nie jest to przeszkodą bo zazwyczaj dzieje się to bardzo szybko, w przypadku obiektywów SSM, wręcz niezauważalnie.
AF
Najszybszy AF z naszej trójki ma A700. Najsprawniej radzi sobie z flintą i CZ 85/1.4, które to pracują dość „dostojnie” zapięte do A100 i zdarza się, że nie zawsze trafią w punkt. AF w A200 jest zdecydowanie bardziej żwawy niż w setce, niemniej różnice w stosunku do 700 czuć i to wyraźnie, szczególnie z wolniejszymi obiektywami. Te nasze oceny szybkości są wszystkie bardzo „na oko”, jakoś specjalnie nie chciało nam się mierzyć szybkości np. stoperem. Takie czynności zobrazowali na jutubie jacyś maniacy i nie chcieliśmy się już w to bawić.
http://img291.imageshack.us/img291/198/szklarenkaqp7.jpg
^http://klubkm.pl/forum/images/smilies/tokina.gif80-200/2.8 AT-X Pro; http://klubkm.pl/forum/images/smilies/sigma.gif70-300/4-5.6 APO DG Macro; http://klubkm.pl/forum/images/smilies/M.gif70-210/4 (Flinta) ;
http://klubkm.pl/forum/images/smilies/sony.gif18-70/3.5-5.6 (Kit); http://klubkm.pl/forum/images/smilies/sigma.gif10-20/4-5.6 ; http://klubkm.pl/forum/images/smilies/M.gif85/1.4; http://klubkm.pl/forum/images/smilies/zeiss.gif85/1.4;
http://klubkm.pl/forum/images/smilies/M.gif50/2.8 Macro; http://klubkm.pl/forum/images/smilies/M.gif50/1.7; http://klubkm.pl/forum/images/smilies/M.gif35/2; http://klubkm.pl/forum/images/smilies/M.gif24/2.8
Wszystkie aparaty najlepiej radzą sobie z ustawianiem ostrości kiedy używa się środkowego czujnika AF. Przy zabawie z bocznymi czujnikami np. w A100 to już lepiej w rosyjską ruletkę grać – szczególnie te skrajne, ukośne, to już loteria jest. A700 jest pod tym względem dużo lepsza, ale do światowej czołówki to jeszcze brakuje. Tyle, że cały nasz problem polega na tym, że ani Kris, ani ja nie używamy innych czujników niż centralny więc specjalnie nie przejmujemy się tym co z boku...Dla niektórych takie stanowisko jest nie do pomyślenia, ale my pozostajemy przy swoim. Nie wymagamy od aparatu żeby trafiał idealnie w nietoperza wiszącego w nocy w ciemnym lesie skrajnym czujnikiem w prawym górnym rogu ekranu. Po prostu nie uprawiamy tego typu fotografii. Zarówno Krisowi jak i mi zdarzyło się wielokrotnie, że aparat po prostu źle ustawił ostrość. Ba! Kris nawet ma nieregularnie powtarzającego się BF-a i nie specjalnie się tym przejmuje. Nie że jesteśmy jakoś wiernymi wyznawcami systemu i ślepa wiara przymyka nam oczy, że akceptujemy takie nietrafione foty...nie! Fajnie byłoby, żeby wszystkie zdjęcia miały ostrość trafioną w 100%, ale zdajemy sobie sprawę że czasami to nie wina układu AF tylko układu IQ w naszych łepetynach. Najważniejsze zdjęcia jakie udało nam się zrobić są na szczęście trafione i może to decyduje. O ile kolejne aparaty będą miały lepsze układy AF pozostaje się tylko cieszyć, na razie stwierdzamy, że (szczególnie w przypadku A200 i A700) źle nie jest. Nam wystarcza
http://img264.imageshack.us/img264/1392/dsc01003mi2.jpg
Dziękujemy za uwagę http://klubkm.pl/forum/images/smilies/smile3.gif
____________________
FF. 14mm. 35mm. 50mm. 85mm. 135mm. 500mm. 70-210
thank god i'm a photographer
