Podziel się wrażeniami!
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.
Jestem szczęśliwym posiadaczem Sony A350 ale martwi mnie jedna sprawa. Akumulator (NP-FM500H) w zasadzie prawie wcale nie "trzyma" energii. Jeśli się jeszcze na nim pracuje zaraz po naładowaniu to spokojnie można zrobić spora ilość zdjęć, ale wystarczy, że aparat nie będzie używany 1 dzień i akumulator jest całkowicie rozładowany (oczywiście aparat jest wyłączony).
Czy ktoś z Was ma/miał też taki problem ? Nie wydaje mi się to normalnym tak więc pytam bardziej doświadczonych od siebie ...?
Z góry thx za odpowiedzi.
Pozdrawiam, Piotrek.
Czyli bez dostępu do tej mądrej strony, z niczego czyli z głowy, napisałem szczerą prawdę: brak efektu pamięci i zabójcze rozładowanie "do końca" cyt.:
litowo-jonowe (Li-ion)
(+)Li na różnych (CoO2, NiO2, MnO2), (-)Li (na C6), elektrolitem jest substancja przenosząca jony litu, w rozpuszczalniku organicznym;
wysokie, w porównaniu z innymi akumulatorami, napięcie: około 3.6V;
największa z dostępnych w handlu gęstość energii; małe samowyładowanie;
nadmierne naładowanie, ogrzewanie, lub zwarcie może być niebezpieczne;
zbyt głębokie rozładowanie powoduje zniszczenie akumulatora - nie daje się on więcej naładować;
zwykle połączony z elektroniką sterującą ładowaniem i rozładowaniem, aby chronić akumulator;
Natomiast dalej jest tekst, który proponuje coś dokładnie odwrotnego, niż zalecałeś:
akumulatory Li-ion: raczej unikać głębokiego rozładowania, często ładować - to zwiększa trwałość;
jeśli bateria nagrzeje się przy ładowaniu nie używać jej;
Chyba zdiagnozowałem problem i niestety leży on po stronie aparatu a nie akumulatora.
Zgodnie z radami przedmówców naładowałem akumulator i zostawiłem go poza aparatem. Okazuje się, że super trzyma moc. Ubytki rzędu 2% dziennie albo nawet mniej.
Wniosek jest chyba prosty - w momencie gdy akumulator jest w aparacie ( przy wyłączonym aparacie) musi dochodzić do jakiegoś spięcia i ubytku energii. Zaznaczę jeszcze tylko, że zaraz po naładowaniu jak włożę akumulator do aparatu i zacznę robić zdjęcia i nie wyłączam przez dłuższy czas aparatu to spadek energii tez jest niezauważalny.
Co o tym sądzicie ?
Witam. Piotrze , teraz już tylko Sony Poland - wycieczka do serwisu. Opisz dokładnie co i jak
się dzieje i tyle. Jak pisałem trzeba być pewnym akumulatora. Stawiałem , że się popsół , ale
jak widać wina tkwi po stronie aparatu. Już nic sam więcej nie poradzisz. Serwis.
Pozdrawiam
Jan
ja również polecam w takiej sytuacji wysyłkę do serwisu...
No tak, tak myślałem.
Aparat kupiłem w RtV Euro AGD, i wykupiłem do niego dodatkową 5 letnią gwarancję. Z tego co mi powiedziano, to nie będę chyba musiał oddawać aparatu do serwisu tylko wymienią mi go od razu na nowy model.
Zobaczymy jak to wygląda w praktyce na miejscu:)
Dam znać jak poszło.