Podziel się wrażeniami!
Witam od około pół roku posiadam a300. Ostatnio sporo robię zdjęć ludziom w pomieszczeniach. I zaczął się problem 80% osób na zdjęciach ma czerwone oczy wcześniej nie miałem z tym problemów a teraz jest to moją zmorą. Nie wiem czy jest tu problem z oświetleniem, ustawieniami aparatu czy samym aparatem. Chciałbym wiedzieć czy też macie z tym problem.
Problem czerwonych oczu występuje bardzo często przy zdjęciach z wbudowaną lampą, a w a300 lampa ta dodatkowo świeci blisko osi obiektywu. Żeby zminimalizować lub wyeliminować czerwone oczy powinieneś:
1. Włączyć redukcję czerwonych oczu w aparacie, bo może przypadkiem ją wyłączyłeś
2. Boże broń nie używać teleobiektywów, choć portrety obiektywem szerokokątnym to śliska sprawa...
3. Użyć zewnętrznej lampy błyskowej, najlepiej świecąc światłem odbitym od sufitu/ściany lub przez dyfuzor
4. W ogóle nie używać lampy błyskowej
5. Wykonywać wyłącznie czarno-białe portrety
6. Obrabiać gotowe zdjęcia w programie graficznym. Brzmi poważnie ale większość programów i przeglądarek potrafi się zająć problemem automatycznie (np. Irfan View)
Wszystkie te podpowiedzi możesz potraktować jak najbardziej poważnie
pozdrawiam
Miłosz
pierwsze co to sprawdź ustawienia błysku w aparacie:
MENU :smileyarrow: "Red.czerw.oczu"
ustaw "włączona"
i teraz sprawdź
Byłem szybszy
Nie sądzę, żeby twój problem miał związek ze sprzętem, może z ustawieniem (sprawdź jak mówią koledzy czy masz włączoną redukcję), jeśli masz możliwość stosuj dyfuzor, a jeśli masz lampę zewnętrzną, światło odbite. Z doświadczenia jednak muszę powiedzieć, że są osoby oporne i jakby nie kombinować to będziesz miał czerwone oczy. Ostatnio miałem ciekawy przypadek - połowa oczu nad oprawką okularów jest czerwona a połowa pod nie jest.
Kiedyś też się tym martwiłem. Ale odkąd są programy do niwelowania tego zjawiska, przestałem się tym przejmować. Można oczywiście ustawić funkcję lampy wbudowanej na redukcję efektu czerwonego oka, choć to nie zawsze działa, osobiście tego nie stosuję. W zdjęciach pozowanych używam bocznego oświetlenia (efekt nasila się gdy kąt fotografowania jest taki sam jak kąt błysku), no i dyfuzor na lampie zewnętrznej ustawionej poza aparatem (kąt 45 stopni). Natomiast podczas robienia migawek, gdy nie mam bocznego oświetlenia nie zwracam na to uwagi, stosowanie ustawienia redukcji odwracało uwagę modela niepotrzebną serią błysków, jednak zawsze stosuję dyfuzor na lampie.
Jesli problem zaczął się od razu przy zdjęciach w pomieszczeniu to problemem jest oświetlenie - za słabe. Jak masz zew. lampę błyskową, to warto błysk skierować na ścianę lub sufit (jasne, białe powinny być;) ). Jeśli nie dysponujesz zew. lampą to warto zwiększyć ISO i zmniejszyć siłę blysku lub wstawić dodatkowe oświetlenie w pomieszczeniu.
No i wybrac "mniejsze zło"
A i rzeczywiście miałem wyłączoną redukcją czerwonych oczu ktoś się musiał bawić moim aparatem i mi poprzestawiał będę musiał trochę po testować teraz.
karolca napisał(a):
Jeśli nie dysponujesz zew. lampą to warto zwiększyć ISO i zmniejszyć siłę blysku ...
w a300 na ISO800 fotki wychodzą z jakością do zaakceptowania. Acz i 400 już pomoże
Broń Boże, nie mam na myśli ISO1600 czy 3200
W każdym aparacie nominalna czułość ISO jest stała, więc wszystkie powyżej są ''podbijane''.