Podziel się wrażeniami!
Dzień dobry.
Pytanie jest chyba skierowane do przedstawicieli Sony Poland.
Od kilku lat z zadowoleniem użytkuję kamerkę TRV33, od pół roku z jeszcze większym zadowoleniem DSLR A300. Teraz potrzebuję małej cyfrówki na narty i na basen.
Takie aparaty są w ofercie Olympusa i Pentaksa. Jednak Olympusa nie chcę kupić, bo mam już dwie cyfrówki tej firmy i najzwyczajniej się zraziłem i na trzecią już dutków nie wydam. Są mało ergonomiczne, a zdjęcia i obsługa przeciętne. Wykonanie zaś słabe. Pentaks zaś w zasadzie mi się podoba, jednak jeżeli byłby model Sony porównywalny z optio W60, to raczej wziąłbym Sony.
Czy Sony ma podobny aparat w ofercie (matryca ok. 8-10 Mpix, 3-5x zoom i uszczelki). Obudowa podwodna raczej w grę nie wchodzi, chociaż jeżeli jej koszt będzie niewielki, kto wie?
Jeżeli chodzi o narty - ma być mały, a obiektyw nie powinien parować - może jakieś powłoki, albo inny sprytny system zapobiegania takiemu zjawisku.
Jestem otwarty na wszystkie informacje w tym zakresie.
Notabene uważam, że sama strona http://www.sony.pl/product/digital-photography mogłaby zawierać mały przewodnik dla kupującego. A może jest tam, ale okazał się dla mnie za mało wyrazisty.
Z góry dziękuję za ewentualne odpowiedzi.
Przykro mi ale w tej chwili nie mamy w ofercie aparatu który byłby uszczelniany.
Oferujemy obudowy podwodne i sportowe.
ps. Witam serdecznie na naszym forum
Bardzo mi miło. Jestem zarejestrowany już jakiś czas, ale nieśmiały z natury i od maleńkości. :smileyredface: Zatem oficjalnie:
Dzień dobry wszystkim.
Co do aparatu. Rozwiązałem kwestię wyboru aparatu na basen, bo oferujecie taki sprytny woreczek - podobny do tych z EvaMarine - a to mi wystarczy.
Pozostaje jednak problem parowania obiektywu aparatu na mrozie po wyjęciu z zza pazuchy. Czy tu są jakieś oficjalne patenty Sony, czy może stara dobra praktyka - ta jednak jest mi nieznana - i może ktoś coś tu podpowie. W zasadzie efekt zachodzi przy ogrzewaniu wyziębionego aparatu, to jednak będzie miało miejsce przy kilkukrotnym wyciąganiu i chowaniu aparatu. Co wtedy można zrobić?
Pilnie mi na tej informacji nie zależy.
Obudowy w standardzie mają płyn antifog i specjalny płyn do oringów myślę że to wystarcza bo nikt nie narzekał na parowanie.
Dzięki, ale...
Do o-ringów powinien być smar silikonowy. Płyn anti-fog lepiej zastąpić silca żelem (w woreczkach).
A kwestia zaparowania obiektywu wyskakuje mi podczas używania aparatu na mrozie (a w zasadzie podczas wilgotnego poranka), a nie pod wodą. Stąd moje obawy odnośnie fotografowania na nartach, na mrozie. Oczywiście - jeżeli producent dopuszcza stosowanie płynu anti-fog - w obudowie podwodnej, to pewnie można by go wykorzystać na mrozie, ale czy nie pogorszy to ostrości zdjęć? Może ktoś ma jakiś sprawdzony sposób, a może wszystkie tak mają i tyle.
Pozdrowienia.
Może problem tkwi w zawilgoconym aparacie?? Kolega kiedyś w zimie stosował takie woreczki z czymś higroskopijnym (dodają takie do butów jak są w pudełku) wtedy ze 2 takie woreczki zamknąć w pokrowcu z aparatem i może problem zniknie.
No dzięki. Te woreczki to właśnie silca gel (Don't eat - take care of children).
Właśnie się czegoś dowiedziałem.
Pozdrawiam.