Podziel się wrażeniami!
Witam, nazywam się Krzysztof i od kilku godzin nie świergotałem.
No to za parę godzin ruszam na przeszpiegi do Poronina. Relacja po weekendzie. Ja też musiałbym zmienić awatarka. Wszak nie przedstawia on prawdy. Ale fotografia to przecież czasami też kreacja...
Witam w ten dla pewnej części populacji wyjątkowy dzień, jak się okazało dla mnie również nie jest tak zwyczajny...:smileysilly:
Dziś 14-tego lutego tzw. walentynki, dzień zakochanych, ja z racji, że zakochany nie jestem, niewiele jeśli nic nie wskazuje, że się to zmieni zarzekałem się mówiłem "nie obchodzę walętynek" Okazuje się jednak, że stara prawda znów się potwierdza...nigdy ni mówi nigdy...przez swoją nieuwage, przypadek podczas odkurzania w tyn walnąłem, tak waliłem tynki, tak "szczęśliwe", że ów tynk brzydko uwaliłem...tak więc, można powiedzieć...zaliczyłem walentynkową wpadkę...to nie tylko walentynki, a uwaltynki.
jako, że u nas ostatnio para moda (parabanki, parapremier itd.) nazwę to: parawalentynek
Przeżyliście wczorajsze święto?
Masz na mysli jakąś przypadłość tego typu?
"
Masz na mysli jakąś przypadłość tego typu?
"
kris.. wrote:
Przeżyliście wczorajsze święto?
Message was edited by: SZFENDAK
postać św. Walentego symbolizuje go jako patrona ciężkich chorób, zwłaszcza umysłowych, nerwowych i epilepsji.
To by się zgadzało, zakochanie jest ponoć stanem podobnym do choroby psychicznej (ale tu nie mam doświadczeń :smileysilly:)
A to wczoraj było jakieś święto?
Podoodno było i choć w kalendarzu nie jest na czerwono, to ludziom i tak było czerwono
Acha, bo ja to tak jak wczoraj to staram się sprawiać przyjemności częściej :smileywink:. Więc wczorajszy dzień to dla mnie coś normalnego.
A tak z drugiej strony to niedługo będziemy obchodzić 4 lipca albo w Święto Niepodległości jeść indyka :smileyhihi: .
i nie wiadomo skąd na fladze pojawi się jeszcze jeden kolor: niebieski